<< >> wszystkie blogi

Powiało nudą

Od dziś zawsze będę kończył, to co zacz...

Sposob na marketera

2014-02-03 08:00:00 · Skomentuj
Frejr ponad rok temu zmienił operatora sieci komórkowej z "Minusa" na "Das Spiel". Pani była na tyle uprzejma, że bez proszenia pozaznaczała czekboksy: [ ] - w d*pie mam reklamy [ ] - nie dzwońcie [ ] - powyższe ja tak na serio! No i wszystko byłoby fajnie, gdyby "Das Spiel" przestrzegał zasad...

Sznurówki

2013-06-24 13:00:00 · Skomentuj
Frejr wiązał i rozwiązywał. Wiązał i rozwiązywał, przesuwał ten kawałeczek sznurka przesuwał go tak długo przez oczka, że aż sznurówka, która była owym sznurkiem nie wytrzymała napięcia i presji. Frejr okazał się stuprocentowym mężczyzną, i jak każdy stuprocentowy mężczyzna, nie miał bladego pojęcia, gdzie kupuje się części zamienne do butów. Pewnie tam, gdzie całe buty, ale to było nie po drodze. Po drodze było za to gdzie indziej, więc może okaże się, że do sklepu nie po drodze nie trzeba będzie jechać.

Haracz

2013-01-21 08:00:00 · Skomentuj
Frejr udał się do "pracowej" kuchni odgrzać sobie w mikroweli obiad. Szaleństwa nie było, ale ryż z jogurtem i owocami Frejr uważa za całkiem smaczny posiłek. Rolę owoców miała w tym przypadku pełnić pokrojona pomarańcza. Pod koniec posiłku, kiedy ostatnie ziarenka ryżu zamierzały zostać skonsumowane, do kuchni wszedł kolega Frejra.

Frejr też potrafi kopnąć z półobrotu

2012-10-29 08:00:00 · Skomentuj
Frejr założył sobie konto w banku. Następnie to konto zlikwidował. Jeśli w tej chwili, szanowny Czytelniku, pomyślałeś sobie coś w stylu "no i co z tego. Nie ty jeden", to miło mi Cię powitać po raz pierwszy na moim blogu. Życie Frejra jest nudne, ale nie można o nim powiedzieć, że jest takie proste, jak być powinno.

I znów zostałem ojcem

2012-03-29 14:00:00 · 5 komentarzy
Nikt za Frejrem nie tęsknił, nie pisał, że mu brakuje notek, nie obrażał w komentarzach, to i Frejr się zamknął w sobie, skulił i zaszlochał. Ale dziś dostał SMSa, którego treścią z całego swojego jestestwa zapragnął się podzielić.

Dzień życzliwości

2011-11-21 08:00:00 · 2 komentarze
Ponieważ dziś obchodzimy dzień życzliwości, postanowiłem po nikim nie jeździć, nie narzekać na ludzką głupotę i w ogóle udawać szczęśliwego i życzliwego. Najlepiej by było się w ogóle nie odzywać. Zamiast wpisu będzie dziś więc opowiadanie...

Konkurencja

2011-11-14 08:00:00 · Skomentuj
Frejr jak co dzień, w dzień powszedni zasuwał do pracy. Z grubsza wciąż te same gęby wgapiały się tępo w jadące, w przeciwnym kierunku drzewa, latarnie i wiaty przystanków. Część z nich dość zazdrośnie patrzyło się na dość szczęśliwą twarz Frejra. No, z grubsza szczęśliwą... - I z czego się tak cieszysz, baranie? - Zdawały się plwać jego oblicze, w niemym grymasie znudzenia życiem. - Bo w sumie lubię swoją pracę. Robię to, co zawsze było jakąś moją pasją, nieźle się przy tym bawię, a w dodatku chcą mi za to zapłacić - odpyskował również w myślach Frejr.

I gdzie się tak spieszysz?

2011-11-07 08:00:00 · Skomentuj
"Najpierw spójrz w lewo, czy nic nie nadjeżdża". Trochę to głupie, bo ulica jest jednokierunkowa, jednak dobrze wychowany Frejr, przypominając sobie zasady bezpiecznego przekraczania ulicy, spojrzał w lewo. W oddali zobaczył trochę czarnego dymu wydobywającego się z rury wydechowej jakiegoś starszego dieslowskiego silnika. "Potem spójrz w prawo, czy nie nadjeżdża pojazd". Spojrzał. Wszystkie grzecznie stały hen daleko na skrzyżowaniu na światłach. "Ponownie spójrz w lewo i sprawdź, czy sytuacja się nie zmieniła". Zmieniła się. Z kłębu dymu i rury wydechowej pozostał tylko kłąb. Powiadają, że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu, lecz mimo to Frejr zaryzykował oskarżenie o szerzenie zakazanych idei i ponownie spojrzał w prawo, choć nikt tego go nie uczył, aby ponownie upewnić się czy wejście na ulicę i zejście z niej po drugiej stronie nie skończy się na samym wejściu, a później na zniesieniu. Nie. samochody wciąż gniewnie i lekko nerwowo powarkiwały na sygnalizator. Dlaczego tylko nikt nie nauczył Frejra, że należy spojrzeć na wprost?!

Ekstremalne weekendowe doznania

2011-10-31 08:00:00 · Skomentuj
"a potem w nocy każdy z nich o locie na balonie śni bo tylko we śnie każdy chce odlecieć gdzieś polecieć gdzieś odlecieć gdzieś polecieć gdzieś..."1) Frejr również miał ochotę polecieć balonem. Ponieważ nadarzyła się okazja, okazja była za darmo i wręcz błagała, żeby z niej skorzystać, Frejrowi nie pozostało nic innego, jak TO zrobić.

Ustąp miejsca starszym

2011-10-24 08:00:00 · Skomentuj
Prędkość impulsu nerwowego u ssaków to około 430 km/h. Prędkość dźwięku zaś to jakieś 1000 km/h. Pewnie stąd, oraz z faktu, że bycie chamem Frejr ma wpisane w ścieżce rozwoju zawodowego, wynika że Frejr szybciej wypuszcza z siebie słowa, nim nawet jego mózg zdoła je sformułować.

Ile, powiadasz?

2011-10-17 08:00:00 · 1 komentarz
O tym, że urządzenia elektroniczne mają dusze i to w dodatku taką, którą niezmiernie łatwo zranić... Lub po prostu niektóre urządzenia mimo rodzaju męskiego, jak na przykład... No nie wiem... Telefon, tak naprawdę są kobietami, Frejr przekonał się na własnej skórze kilka tygodni temu.

Ciiii...

2011-10-10 08:00:00 · 1 komentarz
Chciałem ominąć temat wyborów. Nie jest on moim ulubionym. Prawie udało mi się wytrwać w tym postanowieniu. Prawie, bo dużo rzeczy jestem w stanie przeżyć i przejść nad tym do porządku dziennego, ale...

Jak uświadamiałem, że mięsny jest zamknięty

2011-10-03 08:00:00 · 1 komentarz
Aby rozwiać część pytań zrodzonych w poprzednim odcinku, uchylmy rąbka tajemnicy i zdradźmy, że Frejr dotrzymał danego Heldze słowa i wojska uniknął. Jak do tej pory. Jednakże ten, kto pomyślałby, że Armia da mu zapomnieć o sobie.

Jak stwierdzili, że armat w moim rozmiarze brak

2011-09-26 08:00:00 · Skomentuj
W poprzednich odcinkach nasza saga traktowała o tym, jak Frejr otrzymał status "przyszłe mięso armatnie" oraz jak został zaproszony do "mięsnego". Dziś niesamowity zwrot akcji, ponieważ...

Jak chcieli wsadzić mnie do armaty

2011-09-19 08:00:00 · Skomentuj
W poprzednim odcinku tej serii, Frejr opowiadał, jak został mięsem armatnim. Od tamtego czasu armia o nim zapomniała. Frejr poszedł na studia, Frejr zmienił studia...

To samo, ale nie tak samo

2011-06-20 08:00:00 · 2 komentarze
A tym razem z innej beczki. Będzie krótko o marketingu dwóch firm, które oficjalnie chciały osiągnąć to samo, ale ich podejście dramatycznie się różni. 

Jak zostałem mięsem armatnim

2011-04-11 08:00:00 · Skomentuj
Się Frejrowi zebrało niedawno na wspominki. Generalnie wspomnienia, i to wcale nie te najmilsze, powróciły, bo ktoś z całkiem niezrozumiałego dla Frejra powodu zażądał od niego dwóch rzeczy: odwiedzenia urzędu i tam wyspowiadania się, gdzie obecnie mieszka oraz książeczki wojskowej. O urzędzie następną razą (albo następną-następną). Dziś, jak doszło do tego, że Frejr otrzymał zaszczyt zostania mięsem armatnim.

Wykrywacz szafek w całkowitej ciemności

2011-03-26 01:00:00 · Skomentuj
Ludzie nie raz udowadniali mi, że pojęcie inteligencji jest im zupełnie obce, a samodzielne myślenie powoduje przecież mniejszy ból niż przypieprzenie małym palcem u stopy w szafkę.

Kwiat polskiej młodzieży i sól tej ziemi

2011-03-19 13:30:00 · 2 komentarze
Wrocław. Autobus miejski. Dwie scenki rodzajowe za jednym zamachem. Chyba taki "bonus" od życia dla mnie, albo trafiłem na promocję.

Ty pierdzielony hipokryto!

2011-03-10 10:00:00 · 2 komentarze
Okej, może i rzucam się czasem z motyką na słońce. Może i próbuję walczyć o sprawy słuszne, acz z góry skazane na niepowodzenie. Skazane na niepowodzenie przez Ciebie, narzekający Polaku! W tym wpisie będę Cię obrażał, więc jeśli jesteś wrażliwy na krytykę, daruj sobie dalszą lekturę.
123»
Autor
O blogu
  • Mam własne zdanie i nie zawaham się go użyć...

Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Linki
Statsy bloga
  • Postów: 54
  • Komentarzy: 72
  • Odsłon: 24716

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi