<< >> wszystkie blogi

Powiało nudą

Od dziś zawsze będę kończył, to co zacz...

Kolejne durne postanowienia noworoczne

2011-01-03 08:00:00 · Skomentuj
Kolejny rok Frejr przywitał z jeszcze większą bojaźnią niż poprzedni. Frejr lubi kiedy wieje nudą, a ubiegły pod tym względem go nie rozpieszczał. I jak co roku postanowił, spełnić noworoczne przyrzeczenia.

Zostań lemingiem

2010-09-13 10:00:00 · Skomentuj
Mam ostatnio na tapecie kilka tematów, które łączą się w jeden duży, przy którym co rusz słyszę, że coś-tam nie wypada, a bo nikt tak nie robi i tym podobne historyje. Tak sobie któregoś dnia siedziałem i udawałem, że myślę, aż nagle niespodziewanie jakaś zbłąkana myśl palnęła mnie w czoło.

Ruskie z cebulką

2010-08-07 01:00:00 · Skomentuj
Kiedy raz w życiu zdarzyło mi się być małym szkrabem, rodzice zabrali mnie na pokaz prawdziwej magii. Były znikające monety, które odnajdywały się zupełnie gdzie indziej, były powiązane ze sobą chustki wyciągane z zaciśniętej dłoni, bukiety plastikowych kwiatów wyczarowanych znikąd. Było też mnóstwo innych rzeczy, od których moja mała główka pękała z zachwytu i coraz intensywniejszego zastanawiania się, jak on to robi. Po kilku próbach zamykania i otwierania dłoni, i coraz większego rozczarowania, że nie pojawia się w niej żadna moneta, zacząłem dochodzić do wniosku, że ktoś mnie robi w balona.

Frytka

2010-06-19 03:00:00 · Skomentuj
No, cóż. Trochę mi się zaniedbało to miejsce. A to dlatemu, że tak na prawdę nie
działo się nic szczególnie ciekawego, czym chciałbym się podzielić. O samolotach
ani rozpychaniu się, by mieć jak najwięcej koryta tylko dla siebie, pisać nie
zamierzam, bo w tych kwestiach zostało już powiedziane znacznie więcej niż
potrzeba. O życiu prywatnym w założeniu nie zamierzałem pisać, bo kogo to
interesuje prócz mnie? Jednym słowem można powiedzieć, że powiało nudą. Aż do
niedawna. Miałem tę wątpliwą przyjemność prosić o pomoc, w stosunkowo niedługim
okresie czasu, dwa z trzech numerów alarmowych.

Powrót do przeszłości

2010-04-09 10:00:00 · 5 komentarzy
Kilka lat temu obraziłem się na gadające pudełko. Z grubsza rzecz ujmując, stwierdziłem, że w życiu jest parę ciekawszych rzeczy do roboty, niż dawanie sobie robić papki z mózgu. W telewizji publicznej, z działalności misyjnej pozostało chyba wówczas jedynie pokazywanie księży w Afryce. Z tego co czasem słyszę i czytam, niewiele się zmieniło.

Ajm sory

2010-02-01 09:30:00 · Skomentuj
W piątek wieczór Frejr wylądował na paskudnym, mało śmiesznym żarcie architektów i włodarzy miasta - rondzie Reagana, potocznie zwanym jajkiem, w oczekiwaniu na autobus. Wieczór jest tu słowem, które mocno nadużywa cierpliwość rzeczywistości. Tak naprawdę, to sobota już zbliżała się ukradkiem, by poderżnąć gardło piątkowi i samej zająć jego miejsce. Zatem autobus oznaczał "coś", co jeszcze jeździ bez pomocy motorycznej pasażerów, ale wygląd dyskretnie sugeruje pytanie "tylko jak to możliwe?". Pasażerowie zaś to zadziwiająco często uczestnicy piątkowych imprez, którzy mieli za słabe głowy, żeby zostać dłużej, ale wystarczająco mocne, by samodzielnie, bądź z pomocą, z zewnątrz, wsiąść do "nocnego". Często bez większego troszczenia się o odpowiedź na pytanie, co dalej.

A załóż się, że wejdę

2010-01-05 13:00:00 · 7 komentarzy
- Halo, proszę pana! Z plecakami nie wolno - zatrzymał mnie stanowczy głos ochroniarza w sklepie Real w C.H. Korona we Wrocławiu przy ul. Krzywoustego 126*.
Że parle, kurna, co? - myślę sobie.

Zamiast kawy idź do kina

2009-11-26 00:00:00 · 1 komentarz
Nawet taki cham jak ja powinien czasem pójść między ludzi i spróbować zachowywać się jak człowiek. Co niestety nie zawsze oznacza zachowywanie się jak reszta społeczeństwa. Jakiś czas temu dostałem voucher do kina, a że nienawidzę, jak coś się marnuje, to wśród chały, którą grają, wyszperałem coś, co można by nazwać... Mniejszą chałą...

Jak rodzi się anegdota

2009-09-23 08:00:00 · Skomentuj
Wiem, że obiecałem inny temat na ten raz, ale wydarzyło się coś, czym chciałbym się z Wami podzielić.

Kilka dni temu koleżanka udzieliła mi audiencji, znaczy się udało się zgrać ze sobą kalendarze. Nie mogła się już dłużej wykręcać wyjazdem do rodziny, pracą do późna, tym że się umówiła z kimś innym. Raz nawet postanowiła sobie skręcić kostkę, żeby odwołać spotkanie. Myślę, że wywęszyła, że coś zaczynam podejrzewać i na razie skapitulowała.

A ty też nienawidzisz swojego psa?

2009-09-16 08:00:00 · Skomentuj
No dobrze, psów nie lubię. Uważam, że są głupie, śmierdzą i dla kawałka chleba z szynką są gotowe zapomnieć o swojej godności i płaszczyć się przed jeszcze głupszymi ich właścicielami, którzy uważają, że służalczość i brak charakteru jest przejawem ich ogromnej miłości. Ale to, że ich nie lubię nie jest tożsame z tym, że chciałbym im zrobić krzywdę. Większości ludzi też nie lubię, a jeszcze nikogo nie zabiłem. Może dlatego, że mam utrudniony dostęp do broni.

Nauka korzystania z kuwety

2009-08-10 09:00:00 · 4 komentarze
Jeśli chodzi o moje mniemanie o ludziach, zwłaszcza o ich inteligencji, to nie specjalnie kryję się ze swoim zdaniem. Ludzie to idioci. W mniejszym lub większym stopniu, ale idioci. Z tej teorii wcale nie wykluczam siebie. Różnica polega jedynie na tym, że ja zdaję sobie z tego sprawę.

Tym razem jednak, zamiast załamywać ręce nad niereformowalnością rasy ludzkiej i jej obawach przed korzystaniem z dobrodziejstw tego, co potocznie nazywane jest myśleniem, chciałem przedstawić Wam pewien eksperyment, który przeprowadziłem ponad miesiąc temu, a którego wynik z góry przewidziałem. Jak się później okazało, ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, błędnie. Ale nie uprzedzajmy faktów.

Bitch czy mieć?

2009-07-17 09:00:00 · 5 komentarzy
Zmiana za zmianą i zmianą pogania. Nie wszystkie zawsze idą ku dobremu. Większość, które mnie "kopły" w zad zostało wymuszonych. To właśnie dzięki nim jakoś nie mam większego nastroju na pisanie. Wygląda też na to, że wpadłem w cug, bo zastanawiam się nad kolejnymi, tym razem już z wyboru.

Krótkie podsumowanie

2009-07-15 18:00:00 · Skomentuj
Zainaugurowałem rok temu tym wpisem Prawdę mówiąc, nie sądziłem, że blog przetrwa, częściej lub rzadziej uaktualniany, dłużej niż miesiąc, góra dwa.

Człowiek - najgłupszy przyjaciel psa

2009-06-13 20:30:00 · Skomentuj
Komu to ja jeszcze się nie naraziłem? A! Już wiem, miłośnikom psów. Dziś będzie słów kilka o tych czworonogach, ich właścicielach i co o tym wszystkim sądzę... Mniej więcej...

(Nie)równouprawnienie

2009-06-01 09:00:00 · 1 komentarz
Co sądzisz o równouprawnieniu? Podobnie jak, podejrzewam, większość z Was, jestem za. Domagam się absolutnego równouprawnienia mężczyzn!

Bilet wstępu do szpitala

2009-05-21 00:00:00 · 4 komentarze
Ile kosztuje samo wejście do szpitala i udanie się do sekretariatu, którego drzwi znajdują się niecałe trzy metry od wejścia? Nic? Pudło! Wejście na teren Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 1 we Wrocławiu, którego dyrektorem jest mgr Andrzej Zdeb związane jest z opłatą. Może nie do wszystkich klinik, ale na pewno do Kliniki Dermatologii, Wenerologii i Alergologii. Przy samym wejściu znajduje się Cerber, w niegdyś białym kitlu, który wydziera się na wchodzących, że trzeba kupić bilet...

Sposób na lans

2009-04-27 13:00:00 · 4 komentarze
A myślałem, że ciężko mnie zaskoczyć ludzką głupotą. Czasem jednak niektórym się udaje. Dorwałem kilka dni temu artykuł, w którym dziennikarki opowiedziały o otwarciu kawiarni w Warszawie. Pierwszej kawiarni w Polsce tej sieci (druga znajduje się w moim mieście, ale o tym już nie wspomniano). Oprócz tej informacji pojawiło się kilka wypowiedzi młodych ludzi.

Pierwszy wiosenny spacer

2009-04-06 09:00:00 · Skomentuj
Mieszkanie na przedmieściach ma wiele zalet.
- Mieszkasz jeszcze w mieście.
- Względna cisza i względny spokój.
- Mniej betonu, więcej zieleni.
- Więcej miejsc, gdzie, blisko domu, można pójść na spacer.
- Trochę więcej okazji, aby dowiedzieć się, jakie marki napoi, papierosów i prezerwatyw preferuje społeczeństwo.

Ludzie kochają być idiotami

2009-03-29 09:00:00 · Skomentuj
Jako, że dawno mnie nie było, to zdążyłem już zarobić po łbie, że nie marudzę, nie krytykuję, nie szydzę. Od innej osoby oberwałem, za brak aktualizacji w innym kawałku mojej przestrzeni, w sieci. Fakt, trochę mi się należy, ale mam całkiem dobrą wymówkę. Muszę przekompilować spory fragment mojego prawdziwego życia i czasu na zaśmiecanie internetu brakło. Nadrabianie zaległości zacznę od zapaskudzenia tego miejsca.

Bezinteresowni frajerzy - update

2009-02-03 15:30:00 · 5 komentarzy
Wszyscy lubią honorowych dawców krwi. To tacy nieszkodliwi idioci, którzy poświęcają swój czas, by w imię ratowania ludzkiego życia mniej lub bardziej regularnie wykrwawić się do plastikowej torebki. W zamian za kilka tabliczek wyrobu czekoladopodobnego o smaku przypominającym sprasowane kakao w połączone z najgorszym gatunkowo cukrem, pozwalają na  robienie sobie ze skóry poduszeczki na igły i trenowanie akupunktury. Nie dość że nic za to nie chcą to jeszcze są z tego powodu szczęśliwi jak łysy, który dostał ściereczkę do polerowania kul do kręgli i właśnie rozważa inne jej zastosowanie. Czy aby na pewno nic nie chcą?
Autor
O blogu
  • Mam własne zdanie i nie zawaham się go użyć...

Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty
Linki
Statsy bloga
  • Postów: 54
  • Komentarzy: 72
  • Odsłon: 24759

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi