Witam,
Z racji, ze wykopali mnie z tym pytaniem z oHyde Parku (i mieli racje) to zagadnienie wrzucam tutaj.
Pytanie jest takie (uwaga):
Jaki jest najstarszy twórca lub jakie jest najstarsze wydarzenie, które uważasz za należące do naszej kultury?
Takie pytanie fruwało wokół mnie nieubrane w słowa i dopadło mnie dzisiaj w nocy, jak myłem zęby. To teraz tłumaczenie abstraktu:
Przez "nasza kulturę" rozumiem takie wydarzenia kulturalne, twórców czy dzieła, które są zrozumiałe i atrakcyjne.
Oczywiście nasza kultura definiowana jest różnymi muzami - muzyką, sztukami plastycznymi, architekturą, filmem, literaturą, poezją itp. Chyba każdy przykłada różną uwagę do rożnych aktywności. Więc warto, aby wypowiedział się w tych zagadnieniach, w jakich uważa za istotne.
I tak, dla mnie punktem zwrotny w architekturze (jestem architektem więc od tego zacznę) jest działalność pana Normana Fostera oraz jego filozofia humanizowania i tworzenia przestrzeni w budynkach. Przy okazji forma zewnętrzna jego budynków do mnie przemawia, jako obiekty nowoczesne i ładne. Przyznam się, ze jednak bardziej cenię Franka Lloyda Wrighta, ale chyba to już dość starodawne.
W filmie za to uważam, że dokonania Charliego Chaplina i Bustera Keatona są wyznaczającymi trendy komedii i dramatu do dzisiaj (nie ubliżając Stanleyowi Kubrickowi).
W muzyce lata siedemdziesiąte i Led Zepelin, Queen czy Be Gees (pierwszy, tandetny boys band) ustaliły muzykę na dalekie lata, właściwie do dzisiaj. Poza nowinkami jak rap i techno to trudno tutaj o przełomy. Nie zdziwiłbym się, aby dla kogoś takim punktem zwrotnym była działalność pani Lady Gagi, a dla innych pana Strawińskiego. Muzyka jest chyba jednym z szerszych zagadnień.
W grafice i malarstwie z mojego punktu widzenia to Salwador Dali ustawił kilkadziesiąt następnych lat.
Chciałbym poznać wasz punkt widzenia. Nie piszę i nie pytam o to dlatego, ze mam ochotę na jakiś doktorat czy coś, ale z czystej ciekawości, co myślą na ten temat inni.
Pozdrawiam
Z racji, ze wykopali mnie z tym pytaniem z oHyde Parku (i mieli racje) to zagadnienie wrzucam tutaj.
Pytanie jest takie (uwaga):
Jaki jest najstarszy twórca lub jakie jest najstarsze wydarzenie, które uważasz za należące do naszej kultury?
Takie pytanie fruwało wokół mnie nieubrane w słowa i dopadło mnie dzisiaj w nocy, jak myłem zęby. To teraz tłumaczenie abstraktu:
Przez "nasza kulturę" rozumiem takie wydarzenia kulturalne, twórców czy dzieła, które są zrozumiałe i atrakcyjne.
Oczywiście nasza kultura definiowana jest różnymi muzami - muzyką, sztukami plastycznymi, architekturą, filmem, literaturą, poezją itp. Chyba każdy przykłada różną uwagę do rożnych aktywności. Więc warto, aby wypowiedział się w tych zagadnieniach, w jakich uważa za istotne.
I tak, dla mnie punktem zwrotny w architekturze (jestem architektem więc od tego zacznę) jest działalność pana Normana Fostera oraz jego filozofia humanizowania i tworzenia przestrzeni w budynkach. Przy okazji forma zewnętrzna jego budynków do mnie przemawia, jako obiekty nowoczesne i ładne. Przyznam się, ze jednak bardziej cenię Franka Lloyda Wrighta, ale chyba to już dość starodawne.
W filmie za to uważam, że dokonania Charliego Chaplina i Bustera Keatona są wyznaczającymi trendy komedii i dramatu do dzisiaj (nie ubliżając Stanleyowi Kubrickowi).
W muzyce lata siedemdziesiąte i Led Zepelin, Queen czy Be Gees (pierwszy, tandetny boys band) ustaliły muzykę na dalekie lata, właściwie do dzisiaj. Poza nowinkami jak rap i techno to trudno tutaj o przełomy. Nie zdziwiłbym się, aby dla kogoś takim punktem zwrotnym była działalność pani Lady Gagi, a dla innych pana Strawińskiego. Muzyka jest chyba jednym z szerszych zagadnień.
W grafice i malarstwie z mojego punktu widzenia to Salwador Dali ustawił kilkadziesiąt następnych lat.
Chciałbym poznać wasz punkt widzenia. Nie piszę i nie pytam o to dlatego, ze mam ochotę na jakiś doktorat czy coś, ale z czystej ciekawości, co myślą na ten temat inni.
Pozdrawiam