Pani w szkole pyta dzieci o i ich zwierzatka, przychodzi do Jasia
-Jasiu masz moze pieska?
-Mielismy kiedys psa, prosze pani ale go zabilismy, bo ja miesa nie
jadlem, ojciec nie jadl i matka tez nie, a dla jednego psa nie
bedziemy kupowac.
-Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
-Mielismy tez i kotka, ale go zabilismy bo ja mleka nie pilem, ojciec
i matka tez nie, a dla jednego kota nie bedziemy mleka kupowac.
-Jasiu co ty mowisz, przyjdz jutro z mama.
-Mialem kiedys mame, ale sie jej z tata pozbylismy, no bo ja jeszcze
nie bzykam, tata juz nie moze a dla sasiada to nie bedziemy trzymac.
-Jasiu masz moze pieska?
-Mielismy kiedys psa, prosze pani ale go zabilismy, bo ja miesa nie
jadlem, ojciec nie jadl i matka tez nie, a dla jednego psa nie
bedziemy kupowac.
-Jasiu to straszne, a kotka nie masz?
-Mielismy tez i kotka, ale go zabilismy bo ja mleka nie pilem, ojciec
i matka tez nie, a dla jednego kota nie bedziemy mleka kupowac.
-Jasiu co ty mowisz, przyjdz jutro z mama.
-Mialem kiedys mame, ale sie jej z tata pozbylismy, no bo ja jeszcze
nie bzykam, tata juz nie moze a dla sasiada to nie bedziemy trzymac.
--
-A ty kto? -Dobra wróżka -Z siekierą?! -A widzisz, jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach...