Dziś na odcinku 2 km (część mojej drogi powrotnej z pracy) widziałem:
> 2 pedalarzy jadących pod prąd jednokierunkową (nie mieli zezwalającego na to znaku),
> 1 pedalarza jadącego pod prąd ścieżką rowerową będącą częścią jezdni (dwupasmówka),
> 3 pedalarzy jadących po przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej,
> 2 pedalarzy jadących po przejściu dla pieszych gdy dla pieszych było czerwone światło,
> 2 pedalarzy włączających się nieprawidłowo do ruchu (zjeżdżają z chodnika na przejście dla pieszych i po przecięciu 2 pasów skręcają by jechać dalej jezdnią).
Razem 10 pedalarzy na odcinku 2 kilometrów łamiących przepisy na tyle poważnie, że kierowca samochodu straciłby od kilku stówek do prawa jazdy. I to nie odbiegało istotnie od dziennej normy.
Uje są bardziej bezkarni niż pisopaci.
> 2 pedalarzy jadących pod prąd jednokierunkową (nie mieli zezwalającego na to znaku),
> 1 pedalarza jadącego pod prąd ścieżką rowerową będącą częścią jezdni (dwupasmówka),
> 3 pedalarzy jadących po przejściu dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej,
> 2 pedalarzy jadących po przejściu dla pieszych gdy dla pieszych było czerwone światło,
> 2 pedalarzy włączających się nieprawidłowo do ruchu (zjeżdżają z chodnika na przejście dla pieszych i po przecięciu 2 pasów skręcają by jechać dalej jezdnią).
Razem 10 pedalarzy na odcinku 2 kilometrów łamiących przepisy na tyle poważnie, że kierowca samochodu straciłby od kilku stówek do prawa jazdy. I to nie odbiegało istotnie od dziennej normy.
Uje są bardziej bezkarni niż pisopaci.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!