Postanowiłem, że uczynię świat lepszym adoptując suczkę. Generalnie cud, miód, orzeszki. Niestety od pewnego czasu ma wyłącznie imprezę w głowie z którą sobie przestałem radzić. Zacząłem chodzić z nią do behawiorysty. Super szybka poprawa zachowania w krótkim czasie, ale nadal jest dużo do zrobienia. Dziś poniósł ją melanż ostateczny i pogryzła gumoleum.

Żegnaj kaucjo.

beton next
dzisiaj jakieś żniwa są?

:rasta_ po prostu połóż nowe i po sprawie.
Poka suczkę

Tak to jest z kobitami

ostrożnie z komentarzami... może pies się wabił "kaucja"?

:rasta_

Co się martwisz. Tego kwiatu itd. Znajdziesz sobie taką co nie ćpa gumoleum.

Każda dobroć zostanie srogo i po stokroć ukarana.

:gatinha tylko to moje jest 30letnie. Nie dostanę już nigdzie takiego wzoru :/ A sukwa wyglądała tak:



A aktualnie jest taka

:rasta_ wymyślasz problemy. Właściciele mieszkania jeszcze się ucieszą
Ja bym sie przyznała: "mój pies zeżarł gumoleum, ale położyłem nowe, jest ok?". Ręczę Ci, że żadnej afery nie będzie.

A pieseł fajny. Ale ja nie jestem obiektywna, bo kocham się we wszystkim co ma cztery łapy Zwłaszcza w burych kotach i kundelkach

Śliczna Nie próbowałeś wymęczyć jej na spacerach?
Idź do programu Dżoany Krupy, przy okazji będziesz miał swoje 5 minut

Przed zostawieniem zwierza w samopas w domu, obowiązkowo frotka na pysk!

Ma mentosy w oczach i nie widzi co gryzie

Głodna była, a najprawdopodobniej ukarała Was za to, że bez Was było jej smutno i nudno.
Teraz zapewne już na zapas kombinuje, czym by Was znowu ukarać za zostawianie jej samej.

:empatyczna niech lepiej nie kombinuje za mocno, bo mnie ostatnio kręgosłup pobolewa i może skończyć jako smalec

A z tego psiego smalcu niech se :empa zrobi okłady na chore kolano

:rasta_ - Cześć - psiak uroczy ale pewnie się nudzi jak jest sam ... i ta cisza w domu. Spróbuj jej jak zostaje sama zostawić włączone niezbyt głośno radio lub TV. Na labradorkę mojej siostry to zadziałało. Siostra zostawiała tez włączony komputer z uruchomionym Skype, i jak widziała/słyszała że Loona zaczyna rozrabiać lub nie daj Boże wyć (akcja rozgrywa się w Niemczech ) to ją wołała przez Skype. Po miesiącu był spokój ale radio włączone zawsze psiakowi zostawia.

Pozdrawiam

moja suczka ma już ponad półtora roku i prawie wyrosła z kopania okopów na podwórku i żarcia gumowych butów. Prawie Najczęściej pomaga dobrze ją wymęczyć zabawą. Pies się po prostu nudzi przez cały dzień bez pana.

może na olx ktoś będzie taką wykładzinę sprzedawał

To chyba większość psiaków tak ma. Fela, pies moich rodziców, przestała broić w wieku ok. 5 lat A sądząc po fotkach to jest ze trzy razy większa, więc i zniszczenia były intensywniejsze. Młode więc szalone.

A ma coś alternatywnego do gryzienia? Np. duża kość wołowa (sądząc po rozmiarach psa na zdjęciu kość potrafi być w podobnym rozmiarze) albo gryzaki ze sklepu z wyposażeniem dla psów (jednorazowe lub gumowe).

Jak się nudzi to może się przydać dodatkowy zwierzak - mój pies ma kota (tak naprawdę to kot był pierwszy).

To tak zbiorczo odpowiadając.

1) Ma radio włączone cały dzień. Cały dzień coś jej tam gra. Najczęściej jest to RMF Classic.
2) Zabawek i gryzaków ma jakiś uhuhu i jeszcze trochę.
3) Wykładziny na olx nie ma Ale zamówiłem próbki dziś
4) Narazie ma pięć miesięcy i 20 kg. Pewnie będzie z niej większy bydlak.
5) Jak ogarnę sukwe i kupie mieszkanie to się będę zastanawiać nad kolejnym gówniakiem
6) Zaraz znów zaczynam trening z klatką. Życzcie mi szczęścia.

Póki pies młody to kup jej w zoologicznym świńskie uszy do gryzienia i jakieś mniejsze kości bez barwników, powinno to trochę ograniczyć zniszczenia Jak podrośnie to możesz kupić skóry wołowe, moja goldenka ma kupę pracy przy nich

Jak żem pierdoła, to nie przeczytałem ostatniego posta

:rasta_
Moje suczce spodobało się tropienie. A nam to, jak tropienie działa na psa. Polecam!
Po treningu z szukaniem ludzi (ok 20-30 min pracy) pies śpi prawie całą niedzielę.
Tylko to trochę trudne do realizacji na porannym spacerze. Ale za to można rzucać aporty tak, aby zmusić psa do szukania nosem (czyli pozwalamy szukać, jak aport spadnie na ziemię), Trochę prostsze od szukania ludzi a jak pies zawzięty, aport w głębokiej trawie i wiatr się ułoży to po rzuceniu my mamy spokój a pies robotę na dobre 10 minut.
Jeśli pies był uczony biegania za rzuconym aportem to na początku potrzebne będą dwie osoby: jedna trzyma psa, druga rzuca. Pies dostaje komendę do szukania aportu po kilku sekundach od upadku aportu. Trudne jest początkowo utrzymanie psa który chce biec za rzuconym aportem i się wyrywa. Po pewnym czasie moja suka nauczyła się czekać na komendę przy nodze, Taka zabawa jest również bezpieczniejsza dla psa - po pogoni za lecącym aportem zdarzają się czasem braki w uzębieniu (moja straciła 1,5 dolnej jedynki), A po 30 minutach szukania pies śpi przez kilka godzin (trenerka wspominała, że praca nosem jest bardziej męcząca dla psa niż bieganie za piłką).
Szukanie ludzi to jeszcze lepsza zabawa którą również polecam.
Wady: jak pies ma zapędy myśliwskie to można go porządnie rozbudzić i pójdzie w las, Ja na szczęście mam owczarka - można go odwołać, nawet jak tropi,

Uczenie psa powinno odbywać się metodą nagradzania z dobre wykonane polecenia. Karcenie nie ma sensu ponieważ agresja wywołuje agresję. Swojego pupila nagromadzam ciasteczkami snack moility dog z vetexpert. Pies szybko skumał co mu się opłaca.

No uśpi się ją, opali i położy do ujęcia w spalonej chacie!