"Zbiórka dla chętnych"
Skoro tak, to ja jestem chętny. Tylko wysokie nominały!

Zaczęło się.

A masz horom curke? Bo jak tak to pomogie.

Eeeee tam, marudzicie.

"W zamian obiecuje że każdy kto wpłaci będzie mógł przyjechać do nas na wakacje "

Wyobrażacie sobie jakie to zostawia pole do nadużyć?

:szatkus

Kurde o tym nie pomyślałem

Obra, wpłacamy po 2 zł, a potem na wakacje.

:najdoch chyba nie tylko o tym...a tak przy okazji na wkład już zebrałem teraz jest problem, zbieram na ratę za lipiec

:elmatador76

Czemu nie mogą kredytu puścić w niepamięć ?

:najdoch przypuszczam, że kolega wyżej chciał Was zmusić do reflekcji. Wkład własny jest też pewnym sygnałem dla banku, że jeśli byliście tyle w stanie odłożyć sami to dacie radę też spłacać raty.

Po tej kwocie przypuszczam, że domek jest wart przynajmniej 400k (ten brak transparentości na pewno nie pomoże w zbiórce, ale co tam). Jak niby zamierzacie to ogarnąć jak nie macie na wkład własny?

Nawet ta laska od sowy ogarnia na tyle ekonomię, że wrzuca pornole do netu w zamian za kasę, a Wy tego oczekujecie od tak. Niby jak to ma zadziałać? Wrzucicie kolejnego żebrposta z nadzieją, że ktoś Wam da kasę za nic?

:szatkus

W tym roku czeka nas jeszcze ślub i wesele (formalnie będziemy mężem i żoną ) które nas mocno szarpnie, nie planowaliśmy kupna domu jak na razie ale pojawiła się okazja i dom do wzięcia jest za 300000 tys. I chodzi o to że ogarniemy raty kredytu itd. Tylko że zbieraliśmy na wesele a nie na dom i czasu mamy mało :/.

Cały czas przypominam że to zbiórka dla chętnych i nie chodzi o wpłacanie po 100 czy 200 zł. 1 zł też potrafi czynić cuda

Nie no, bez jaj. Za 300000 tys to pewnie można Disneyland kupić

:najdoch rozumiem Twój tok rozumowania, ale żadna z osób, która Ci się dołoży nie będzie miała z tego sensownej wartości dodanej.

Znaczy napisałeś, że mogą wpaść na wakacje, ale nawet jakby to wypalliło to wpadnie Ci tyle luda, że tego nie ogarniesz

To nie jest żadna inwestycja, tylko zrzutka, żeby dwoje ludzi kupiło sobie domek.

No to może i ja poproszę: ludzie, nabrałam sobie do domu kilka kotów bo lubię koty i kruca fux, właśnie się zorientowałam, że chyba mnie nie stać. Więc może byście wzięli część opłat za karmę na siebie, co?

Wiem, że tylko dla chętnych, ale...
gdy mi do czegoś brakuje - biorę dodatkową robotę. nie czujesz jakie to takie obciachowe - być dorosłym facetem a żebrać po obcych na gniazdko dla siebie bo masz wydatki weselne na głowie? To już lepiej nas zaproś na to wesele a my wpadniemy z "kopertą".

Żeby nie było - chętnie wspomogę gdy człowiek znajdzie się w trudnej sytuacji: chore dziecko, chora mama, chory kot. Ale fundować zdrowemu, sprawnemu chłopu sypialnię? A jak nie podołasz małżeńskim obowiązkom, to także tu poprosisz bojowników o pomoc? Ogarnij się.

.

Czy bojownicy zmieszają naiwnego człowieka jeszcze bardziej z gównem? Czy zamiast olać absurd prośby postanowią uzewnętrznić swoje żale? Co jeszcze zainsynuują bojownikowi? Tego i wielu innych dowiecie się najprawdopodobniej jutro (no chyba, że ktoś właśnie wlewa żółć w klawiaturę i wyrobi się przed północą).

:nevya a Ty jak zwykle walczysz o status "Advocatus Diaboli"

I jeszcze ten kant: "ja i moja żona" a potem wypływa, że nie żona, tylko narzeczona.
Co jeszcze wypłynie? Że to nie ma być gniazdko dla dwojga tylko lokal pod wynajem? Dziękuję, postoję.

Kropka nienawiści :skijlena wyczerpała wątek

:gogosiek to ja tu klikam, a ten stawia kropkę i zbiera okejki? Foch
A fakt, nie miał czasu, bo kuweta

To ja już wolę wysłać kilka złotych na akcesoria szkolne dla dzieci z Kenii

https://pomagam.pl/szkolakenia

Na głodne dzieci nie ma sensu wysyłać, bo uja to zmieni.

:gatinha, pamiętam, że jakiś czas temu wypełniałem test psychologiczny, który zdefiniował mnie jako adwokata diabła, co uznałem za dość trafną diagnozę, bo dobrze odzwierciedla moją głupotę

A tak bardziej poważnie to chciałem tylko wskazać, żebyście wrzucili na luz i nie traktowali tego poważnie, bo najzwyczajniej szkoda czasu. Nie dotrze. Choć fajny pręgierz

:nevya a jednak mimo tego, że sama zasugerowałam taki status rozczaruje Cię, bo obserwuje Twoje posty od dawna - robisz to z czystej przekory i przewrotnej złośliwości, bo doskonale wiesz, że Twoje obrony wywołują jeszcze większy atak na tego, którego bronisz, a Ciebie to bawi - a nie dlatego że widzisz w czyjeś wypowiedzi jakąś rację i w czyjeś obronie autentycznie stajesz. Vide: Rico hwdp czy jakoś tak.

:gogosiek ależ co Gogosiek? Kto zna bidę to i kiełbę bez chleba zje

:gatinha , wspaniała nadinterpretacja pseudopsychologiczna, niestety mało spójna. Ale skoro się już tak bawimy... Dopisujesz mi cechy socjopaty-manipulanta, bo w głowie nie mieści Ci się, że można nie być konformistą. Taka tam projekcja, ale musisz wiedzieć, że ludzie są drastycznie różni a nie tylko skrywają swój charakter na różny sposób

:nevya owszem: socjopata-manimulant to trafne określenie. Nie pochlebiaj sobie, bo nonkonformista z Ciebie żaden, za to advocatus diaboli - zwłaszcza gdy jest szansa na gównoburz - pierwszy nie tylko ja to widzę.
A teraz dobranoc. Jutro muszę być w formie aby samodzielnie zarabiać na "wkład własny".

:gatinha , ojej, doszłaś już do takiego poziomu usprawiedliwiania swojej interesowności, że nawet w stawiennictwie za kimś dostrzegasz złe intencje. Rozumiem, aczkolwiek nie szanuję. Miłej pracy, gdy ktoś się do Ciebie uśmiechnie nie zapomnij zjebać go za podstęp

Tak bardzo się mylisz. I jest tu kilka osób, które potwierdzą, że z interesownością mam tyle wspólnego, ile wiadomo kto, z inteligencją.

:gatinha , "nie tylko ja to widzę", "jest kilka osób, które potwierdzą" - miałaś kiedyś własne zdanie? Wybacz, ale ja np. często widzę, że gdy dochodzi do zmasowanego obrzucania gównem to zwykle Ty też chętnie się zjawiasz, żeby komuś coś dopisać. W typowym dla siebie, grzecznym tonie, ale jednak - tak jak tutaj, gdy wymierzyłaś subtelny policzek autorowi wątku, nawiązując do zaspokajania jego żony/narzeczonej.

A stwierdzenie, że kogoś bronię, żeby komuś zaszkodzić jest albo zwyczajnie głupie, albo powodowane niezdolnością zrozumienia takiego zachowania. Ze względu na powyższe stawiam na to drugie.

:nevya hamuj piętką

Linki, dziecko, linki. Bo tu Cie zdziwię - niezwykle rzadko pojawiam się w takich wątkach, bo taką mam zasadę od lat. Szach i mat manipulancie by nie powiedzieć kłamco