Minority in minority, raptem 10 osob sie polozylo.
To bylo do przewidzenia, LGBT uroslo do takich rozmiarow i wladzy na swiecie, ze juz nie "w jednosci sila". Podejrzewam, ze takich kwiatkow bedzie wiecej, bo oldskoolowi geje i lesbijki tona w dzisiejszym trans, pan, demi i innych extremach (dla niekumatych "juz prawie zupelnie wszystko jedno z kim"). Nagle sa nazywani costam-fobami, czyli dostaja gorzka lekcje ktora "normalni" przeszli wczesniej