Nie czytałam wszystkiego, przepraszam, może się powtórzę.
Jak ja to widzę i rozumiem skąd takie poparcie teraz, podczas protestów w obronie sądów, to na moje przez dobór argumentów. Bo czym argumentują np. wymianę kadr? Ano tym, że jakiś sędzie ukradł pendriva, a to inny jechał po pijaku. Dlaczego takie przykłady? A bo taki argument trafi do ich elektoratu.
Gdy ichni suweren usłyszy, ze sędzie wyjebali z roboty za to samo, za co jemu odebrali prawko - to od razu czuje się na równi traktowany z elitą. A trójpodział władzy, a upolitycznienie sądów? A w dupie to mieć. I ma w dupie dlatego, że głową nie ogarnia.
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...