Piątkowy wieczór, więc słucham.
Trafiłem też na krótki komentarz Niedźwiedzkiego: "Chciało mi się już wracać, ale do czego? Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej. Jak grać, co mówić, co robić?"
Oczywiście z wiadomego źródła, więc są to rzecz jasna same kłamstwa, więc pewnie tego podłego kłamcę i wichrzyciela też niedługo pożegnają.
Do niedawna "Folwark zwierzęcy" wydawał się przerysowaną antyutopią. Wydawało się, że w cywilizowanym (może nie bardzo, ale jednak) kraju takie rzeczy są już tylko smutnym wspomnieniem. Tymczasem na własne oczy oglądamy to, co opisał Orwell. W imię walki "ze złym systemem" nowa władza staje się jeszcze gorsza. A co do gorszego sortu, moge tylko zacytować:
"Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych"
Przepraszam za ten smutny post przy piątkowym wieczorze, ale mnie nostalgia dopadła.
Lekarstwo już zaaplikowałem, ale jeszcze nie zadziałało
Trafiłem też na krótki komentarz Niedźwiedzkiego: "Chciało mi się już wracać, ale do czego? Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej. Jak grać, co mówić, co robić?"
Oczywiście z wiadomego źródła, więc są to rzecz jasna same kłamstwa, więc pewnie tego podłego kłamcę i wichrzyciela też niedługo pożegnają.
Do niedawna "Folwark zwierzęcy" wydawał się przerysowaną antyutopią. Wydawało się, że w cywilizowanym (może nie bardzo, ale jednak) kraju takie rzeczy są już tylko smutnym wspomnieniem. Tymczasem na własne oczy oglądamy to, co opisał Orwell. W imię walki "ze złym systemem" nowa władza staje się jeszcze gorsza. A co do gorszego sortu, moge tylko zacytować:
"Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych"
Przepraszam za ten smutny post przy piątkowym wieczorze, ale mnie nostalgia dopadła.
Lekarstwo już zaaplikowałem, ale jeszcze nie zadziałało