ILE WART JEST MYLNIE WYRWANY ZĄB?
Wobec przytoczonych poniżej pretensyi, zupełnie zresztą prawdziwych, cytowanych przez dzienniki niemieckie, marnie i blado wygląda rachunek „brata szlachcica" p. Fulgencyusza, wystawiony za odszukanie koczobryka i „Penkalskiej' panu Markowi Agapitowi, w czasie ich przygód na wystawie rolniczej w Warszawie, tak pysznie opisanych przez Jordana.
Pewien pan, cierpiąc przez noc całą na ból zęba, zaraz zrana zerwał się z łóżka i pobiegł do dentysty. Nieszczęście chciało, że lekarz w pośpiechu, nagabywany jeszcze ustawicznie przez niecierpliwego pacyenta, wyrwał ząb... zdrowy. Naturalnie pacyent — adwokat z zawodu — prawie bez słowa pogodził się z faktem dokonanym, ale zaraz nazajutrz wniósł przeciw dentyście skargę sądową, w której wystąpił z następującemi pretensyami:
1. Wartość zęba 500 marek.
2. Za utraconą krew 500 marek.
3. Za ból niepotrzebny 500 marek.
Ponadto ma się lekarz zobowiązać:
1. Poszkodowanego, żonę jego i syna przez najbliższe dziesięć lat o ile zajdzie potrzeba —bezpłatnie opatrywać.
2. Skarżącemu wstawić sztuczny ząb, inne zaś w tym czasie złotem plombować.
3. Co dwa miesiące dokładnie zbadać zęby jego, jego żony i syna.
4. Gdy przybędzie on, lub ktokolwiek z jego rodziny, przyjąć go bezzwłocznie, bez względu na czekających w salonie pacyentów.
5. Dla zabezpieczenia solidnego wykonywania wszystkich wymienionych wyżej zabiegów dentystycznych, ma złożyć jako kaucyę 6000 marek.
6. Na koszta utrzymania i pielęgnowania zębów poszkodowanego i jego rodziny, ma rocznie z góry składać 50 marek.
7. Na wypadek śmierci swej, ma zarządzić, aby masa spadkowa wypłaciła w gotówce poszkodowanemu odpowiednią sumę jednorazowo, obliczaną stosunkowo do lat ubiegłych i mających jeszcze nastąpić z owych dziesięciu.
Ciekawa rzecz, jak dany wypadek rozsądzą sądy niemieckie ?...
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 17-10-1916
https://100lattemu.pl/aktualnosci/ze-swiata/24375-amerykanski-rachmistrz
https://100lattemu.pl/