|
|
|
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |
|
yerbą. Densy o 20 
browarem z jakiejś Mazurskiej miejscowości, której nawet nazwy nie pamiętam. Psy dupami szczekają, dzieci słońce kijem ganiają, i to lubię 
(chyba) bezalkoholowo, ale wczoraj merytorycznie pub "Sherlock Holmes" w Trafalgar Square W szklance "Sherlock Holmes Ale". Taki sobie, lepsiejszy był "Watson's Ale" 
sobkiem zurawina
Dobre to? 
anie cydrem. Później się na wino przerzucę.|
|
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |
|
nę, bo nie mam kogo wysłać po alhohol do sklepu 
na nerwy przez nasze autostrady i Januszy, którzy nie potrafią po nich jeździć.
Herbatą z miodem.
zia gin sheridana + schweeps citrus
nę jasmin sencha teapa, bo takiego wynalazku jeszcze nie piłem.
winem.|
|
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |
|
, w oczekiwaniu na wieczór lekkoatletyczny w Rio 
So it goes.
i relaks
So it goes.
So it goes.
So it goes.
So it goes.
|
|
|
