Kursant, taksówkarz i "no ale ej"
Jak nie sypać soli?
Filipińczyk zaskakuje swoją dziewczynę na spacerze
Nie, nie chodzi o to, że pokazał jej swojego ptaka lub jego brak, chociaż to też byśmy zrozumieli. Tutaj sprawa jest bardziej przyziemna.
939
Udostępnij na Facebooku
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą