To już nie jest śmieszne - interwencja policji w smażalni ryb w Mikołowie
Film pokazujący co dzieje się w obiekcie Rybołówka w Mikołowie. Policja robi nagonki na klientów, sprawdza paragony, straszy mandatami. Szczególnie ciekawe jest zachowanie jednego z panów.
EDIT: Jak donoszą media: "Uprzedzono klientów, że czas oczekiwania na zamówienie wydłuży się do kilku godzin. "W tym czasie po terenie łowiska i smażalni można spacerować, siedzieć na ławce i łowić ryby. Czekania na zamówienie jeszcze nikt nie zabronił" - zachęcał ośrodek, puszczając oko do sympatyków.
Przepisy epidemiczne pozwalają jedynie na wyjście z domu w celu załatwiania spraw niezbędnych do życia codziennego. Ludzie zaczęli przyjeżdżać do "Rybołówki" pooddychać świeżym powietrzem. Policja uznała ofertę jedzenia i spacerów za naruszenie obostrzeń. Tak zaczęły się interwencje."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą