< > wszystkie blogi

dodatek serotoniny

Jeżeli do 70. roku życia nie spróbujesz wszystkiego, nie zrobisz tego już nigdy.

O tolerancji religijnej.

8 stycznia 2015
Jerozolima - miasto zamieszkałe przez ponad 700 000 mieszkańców, o chyba najbardziej popieprzonej i skomplikowanej historii ze wszystkich istniejących miast. Miejsce te jest uważane za święte przez trzy główne religie na świecie, to tam miało nastąpić wniebowstąpienie Mahometa, to tam wychowywał się Jezus oraz tam też miał być ukrzyżowany, to w kierunek Jerozolimy modli się każdy wyznawca judaizmu na świecie. Czy jako miejsce tak bardzo święte dla wszystkich z tych religii, nie powinno być miejscem kultu i zadumy? Powinno, a jak jest? Jest tak, że w walce o władze nad miastem zginęły miliony osób, zarówno dorosłych żołnierzy, niewinnych cywilów czy nawet jak podczas Krucjat Dziecięcych w 1212 roku tysiące dzieci zagorzale wierzących dzieci. Po co?
I na te pytanie nie potrafi odpowiedzieć nikt racjonalnie. Trzy historię, racjonalnie rzecz biorąc mogła się wydarzyć tylko jedna, jedyna, co powoduje, że co najmniej 4 miliardy osób na świecie żyję w błędzie. Do czego namawiają religię? Do tego, aby być dobrym człowiekiem i czcić Boga, który Nas bardzo kocha. My go też kochamy, więc go czcimy. Jest fajnie i jest wszystko ok. Nie, bo tylko wierzyć to trochę nudno, trzeba więc zacząć walczyć o to, by moja prawda była prawdą każdego. No i tutaj pojawia się problem, niszczy się cały sens tego wszystkiego i wszystko staję się bezsensu. Jesteśmy ludźmi, gatunek homo sapiens sapiens, mięsożerny, co nas różni od innych zwierząt? Nic, poza tym, że zdominowaliśmy resztę zwierząt. Nie ma zwierzęcia, które mogłoby nas zdominować i nie ma zwierzęcia, którego ludzie w grupach nie mogliby zdominować do tego stopni, aby gatunek był bliski wymarcia. Dominacje mamy we krwi, jednak w ramach ewolucji zapomnieliśmy o tym, albo inaczej - chcieliśmy zapomnieć - co z tego wyszło staramy się zdominować wszystko co możemy z innymi ludźmi włącznie. Tolerancja - według mnie każdy jest tolerancyjny jako dziecko, ale jak widzi przez całe życie milion obrazów mówiących "prawda jest tylko jedna i powinieneś o to walczyć o to za wszelką cenę" tolerancja umiera, albo człowiek zaczyna nienawidzić ideę do której jest przekonywany albo zaczyna nienawidzić wszystkie inne ideę. Nienawiść, agresja, przekazywanie własnego zdania na siłę - z tym właśnie na dzień dzisiejszy kojarzy mi się każda religia. Patrząc na fakt, że pedały nie wykazują agresji (bo są przecież zbyt bardzo ciotami) to chyba nawet oni są wygodniejsi dla społeczeństwa. Osobiście wierzę w Boga, nie nazywam go Jahwe, Allahem czy Latającym Potworem Spaghetti, On mnie kocha, ja kocham Go, On ode mnie wymaga tylko tego abym był dobrym człowiekiem, nie chcę ołtarzy i ofiar, nie chcę abym walczył za Niego, narażał życie, bardzo mnie szanuję dla tego też nie chcę narażać mojego czasu, za to go ja też bardzo szanuję, jedyną rzeczą jaką się porozumiewamy to czystym sumieniem. Religia miała służyć nadziei, a obecnie służy jej zabieraniu.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • W życiu każdego człowieka pojawia się myśl, że wszystko trzeba robić według szablonów, regulaminów, przykazań, kodeksów, gówno prawda, w życiu każdego człowieka powinna przyświecać myśl, że żyje się tylko raz, trzeba oczywiście rozróżnić vivere momentum od carpe diem, nie zapominać, że w tym aby przeżyć życie doskonale są najważniejsze uśmiech, dobro i pozytywna energia, więc w życiu chwilą trzeba pamiętać, że poszczególna chwila jest jeszcze piękniejsza, gdy sprawia radość nie tylko Nam samym, ale jeszcze komuś.
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu kamikadzeandrzej
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi