Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki CCLVII - Przerwana sielanka

48 965  
346   21  
Co można usłyszeć od kobiety w samochodzie, jak zostać gwiazdą w szpitalu oraz co się dzieje na wieczorze kawalerskim. Między innymi o tym przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Autentyków.

WYBÓR IMIENIA


Płodna z nas rodzinka. W ciągu 4 lat z dwiema siostrami przyrost naturalny o 4 chłopów zwiększyłyśmy.
A na tym nie koniec, ponieważ już 5 w drodze.
Mój [S]tarszy synek rozmawia z moją siostrą:
[S] - Agatka, a Renatki dzidziuś jak się będzie nazywał?
[A] - Mikołaj
[S] - A następny?
[A] - No nie wiem, czy...
[S] - Może choinka - wpada jej w słowo Dżuniorek.

by Miciumpka

* * * * *

MCR


Wstępem: Teściowie się budują, a Teść, jako żeby nie poznikały ważne elemelenty domu nowego, bytuje na budowie. W ich posiadaniu znajduje się także psisko rasowe, tak rodowodowe, że aż doigrało się wady genetycznej w postaci niewidzenia.
Akcja: wieczór, ciszę spokój i seans Dr Hałsa mojej Małżonce przerywa sms od jej siostry:
"Twój stary śpi w vanie i pilnuje okien"
Szybka riposta mojej Małżowinki:
" A twoja stara ma ślepego psa"

by loopez

* * * * *

SAMOKRYTYKA


Matka kolegi, dama ok. 60-tki, prowadzi samochód w stylu dowolnym no i wymusiła na kimś pierwszeństwo. Facet dogonił ją na światłach, nabrał powietrza, a ona w tym momencie opuszcza szybę i z czarującym uśmiechem mówi:
- Wiem, wiem, jestem głupia c**a i nie umiem jeździć.
Dodała gazu i zostawiła osłupiałego gościa, który chyba właśnie to chciał powiedzieć

by spitfire

* * * * *

OFERTA


Szukając furki dla siebie trafiłem na taki oto opis:
:Auto używane przez kobietę, niepalącą. Garażowane. Drobne otarcie na drzwiach z prawej strony (uszkodzenie podczas wjazdu do garażu przodem chociaż tłumaczyłem, że wjeżdża się tyłem, to i tak dobrze, że się zatrzymała i zawołała mnie, a nie sama próbowała się uwolnić) Istnieje opcja zamiany na mniejsze które zmieści się do garażu przodem (C1, C2, Micra) z dopłatą.:

by JTClark

* * * * *

JEDNOJAJOWI


Zobaczyłam obrazek pt. Bliźnięta jednojajowe" i zainspirowało mnie to do wspomnień. Mam rodzeństwo- siostrę i brata. W związku z tym, że są bliźniętami od zawsze muszą odpowiadać na jedno, idiotyczne, biorąc pod uwagę fakt że są różnej płci, pytanie:
- A wy to jesteście jednojajowi?
A oni zawsze ze stoickim spokojem odpowiadają:
- Owszem, statystycznie mamy po jednym jaju.

by KlaraG


* * * * *

WYBORCA


Synek mojego bratanka - Igor lat 7 pyta mamusię:
- Mamo, a na kogo ty będziesz głosowała?
- No nie wiem, ale chyba na PO...a dlaczego pytasz?
- No bo dziadek to raczej będzie głosował na PiS...
- A skąd wiesz?
- Widziałem, że jak ich ogląda, to się śmieje...

by malvern


* * * * *

SKLEP Z KOSTIUMAMI


Koleżanka wybrała się z synkiem do sklepu z dewocjonaliami celem nabycia kartki na uroczystość chrzcin. Młody rozgląda się ciekawie po sklepie i widząc księżowską komżę woła:
- Patrz mamo, tu można kupić stroje na Halloween!

by felixos

* * * * *

WIECZÓR KAWALERSKI


Tak, Bracia Kawalerowie, tracimy w przyszły weekend kolejnego z nas, niech mu ziemia lekką będzie.
W związku z tym wczoraj wybrałem się na stypę... WRÓĆ na wieczór kawalerski, coby po bożemu i w wybitnie męskim gronie dokonać smutnego rozliczenia z przeszłością, urżnąć się i udawać, że ślub tak naprawdę nic przecież nie zmieni...
Jakkolwiek uroczystość to w teorii smutna, nad którą wartałoby raczej spuścić całun milczenia i w ciszy zastanowić się nad miałkością żywota, to jednak zdarzyło się w jej trakcie kilka sytuacji zabawnych, które uznałem w swej subiektywnej opinii za warte przytoczenia...

* * *

Schodzą się kolejni goście, nie wszyscy się znają, więc gospodarz, Jacek [J], przedstawia je gronu:
J: - To Mirek, już sprzedany, ma ten cyrk za sobą, żonaty, jedno dziecko, ale nie udało mu się - bo dziewczynka...
Głos z tłumu: - Jak to nie udało? Przecież to sztuka dziurę w dziurze zrobić...

* * *

Ktoś pyta Jacka:
K - Stary, my tu dziś na kawalerskim, to pewnie Twoja Ewa panieński urządziła?
J - Zgadza się.
K Wiesz, u nas tak spokojnie, więc tam dla równowagi chyba już dawno porno i duszno?
Przeciągłe spojrzenie Jacka, ale po chwili riposta:
J - Taaaa, dlatego test ciążowy dziś jej zrobiłem, nic mi za parę miesięcy nie wmówi...

* * *

Jeden z toastów:
- Nieutuleni w cyckach, pogrążeni w alkoholu...

* * *

Przyjacielskie ostrzeżenie Jacka:
- Panowie, tak w kwestii formalnej - za tydzień na weselu, gdy dojdzie do zdejmowania podwiązek z panny młodej, to sam z niej zdejmę i dam temu, kto się zgłosi, niedopuszczalna jest taka sytuacja, jaka miała miejsce na weselu Mirka, gdzie tłum rzuca się na pannę młodą, a najodważniejsi - czy raczej najgłupsi - zdzierają z niej różne rzeczy w nadziei, że w końcu trafi na podwiązkę...
Chwila ciszy, długie spojrzenie Mirka i Jacek kontynuuje:
- Tak, wiem, że to ja wtedy zdobyłem obie, ale...

by pablo_zdw

* * * * *

UKORZENIENIE

Razem z moim bratem i naszymi lepszymi połowami wybraliśmy się posprzątać grób naszych pradziadków, mój brat postanowił ogarnąć także sąsiadujący grób niewiadomej osoby który jest usypany tylko z ziemi i wygląda jak wielki klomb (co roku go oczyszczamy). Chwasty te jednak okazały się ukorzenione dość mocno i nie chciały się tak łatwo wyrwać, po 15 minutach rwania brachol podniósł się zdyszany i spocony i rzekł:
- Pie**olony, od spodu ciągnie?!

by Cieniaszek

* * * * *

ASYSTENT

Tytułem wstępu
Moje słońce na położną się kształci, co za tym idzie w szpitalu praktykuje. W związku z tym od czasu do czasu (zwłaszcza jak się spotka z koleżanką) zdarza mi się wysłuchać kilku opowieści z praktyk:
Rodziła żona weterynarza. Mąż dzielnie asystował przy porodzie wypytując lekarzy co aktualnie robią.
- Co jej podajecie?
- 50 jednostek oksytocyny.
- Hmm... My krowom podajemy 200.

by Aleister


* * * * *

MAGIK


Los skazał mnie kiedyś na pobyt w szpitalu na ortopedii. Na ortopedii to wszyscy raczej tacy bardziej połamani są i sprawy fizjologiczne załatwiają na miejscu do "basenu" ewentualnie do "kaczki". Miejscówkę miałam luksusową na korytarzu obok męskiej toalety. Z racji tego nie mogłam narzekać na męskie towarzystwo. Kto był chodzący i "musiał" to przy okazji przystanął pogadał i dzięki temu miałam najnowsze wieści z całego oddziału.

W tych opowieściach bardzo często występował osobnik nazywany Magikiem. Magik to Magik tamto itd. Ciągle Magik. Zapytałam, dlaczego go tak nazywają.

Otóż Magik został przywieziony na oddział ze złamaną nogą, to był jego pierwszy pobyt w szpitalu dlatego wszystko też było dla niego nowe i zagadkowe. Po jakimś czasie zaczął być czegoś niespokojny. W końcu nie wytrzymał i wyznał siostrzyczce, że tu cytuję "mu się chce". Siostra w mig zrozumiała, o co chodzi i przyniosła biedakowi kaczkę ( to taki czajniczek z 20cm rurką o kształcie anatomicznym, gdzie się wkłada ministra i się sika). Problem polegał na tym, że jemu niestety nie "pić" się chciało tylko " jeść" aaaaaaaaaaaaaaale DAŁ RADĘ!
Dokonał sztuki, że tak powiem biblijnej, przecisnął wielbłąda przez ucho igielne! Zaparkował klocka w kaczkę. Nikt nie wie jak mu się to udało! Sztuczka magiczna.

by migut

* * * * *

PRZERWANA SIELANKA


Było to w zamierzchłych czasach (połowa lat 90-tych) gdy nikt jeszcze nie marzył, że do pracy w Europie będziemy wyjeżdżać ot tak - tu pstryknięcie palcami. Jako młody student spędzałem wówczas wakacje w holenderskich szklarniach, pracując w znoju i pocie czoła.
Jak inni nielegalni pracownicy z Polski pomieszkiwałem w namiocie na kempingu Het Amsterdamse Bos. I tam właśnie któregoś popołudnia zajechał wyładowany do granic możliwości maluch: 4 pasażerów, bagażnik dachowy + przyczepka. Towarzystwo z malucha (na oko rodzice z dorosłymi dziećmi) dziarsko wzięli się do rozpakowywania. Stanęły stół i krzesełka turystyczne, brzęknęło szkło, uszu mych dobiegły toasty za "szczęśliwą drogę" i "celników z drewnianymi oczami". Generalnie sielanka, która nie trwała dłużej niż dwie flaszki, bo nagle pół kempingu postawił na nogi ryk głowy rodziny:
- JAK TO, K**WA, NAMIOTU NIE ZAPAKOWAŁEŚ?!

by cassius31


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM

Oglądany: 48965x | Komentarzy: 21 | Okejek: 346 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało