Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Albania 2023, czyli pokaż mi miejsce w Albanii, gdzie nie wieje II

12 678  
28   9  
Kontynuujemy rowerową podróż przez Albanię, pokazując ten kraj takim, jakim jest.

#1. Czasu na Szkodrę nie szkoda… no może trochę

Było nam w tym mieście fajnie. Przez dwa dni, a potem ruszyliśmy dalej. Do atrakcji, oprócz tych ewidentnych, należało siedzenie na środku jednego z rond, gdzie była fontanna i ławeczki, a nie było przejścia dla pieszych. Wysiadywanie na ławeczkach i gapienie się na szalony ruch kołowy-pieszy wokół działał kojąco. Taka albańska rozrywka. I, przy okazji, zbieranie sił na zwiedzanie, rzecz jasna.

FGOzZmu9RR-shAsfBa8HOGGmFzNrIfY63r3cZIJqfllThPYs-Xj1AXuqpRUGNMdWjlfM65Vqy96bCwFeR9IEqEgP1s4PPmHo341KiNqbMx8zFHr7kAyc2Yd-bParhlBGXCISHH9XXZ-GD36DOl7BxhQ

Wyremontowana starówka, nowo powstałe muzeum fotografii czy ruiny zamku Rozafa


Zamek Rozafy to na pewno największa atrakcja turystyczna Szkodry. Wielki jest niesamowicie i trudno znaleźć na świecie podobne stare zamczysko. To robi wrażenie.


Szwendanie się po terenie kolejnych placów, przejść i łąk (bo latem zarósł malowniczo) jest przyjemne.


Nawet kiedy trochę mży. Na szczęście na terenie zamku znajduje się kawiarnia, z widokiem na rzekę i z dobrą kawą. To tędy do Adriatyku płynie rzekami Drin i Buna.


Położona około trzy kilometry od centrum forteca zapewnia wspaniały widok na Jezioro Szkoderskie. Ale dodatkowo w oddali majaczą majestatyczne Góry Przeklęte.


Na wysokiej na 130 metrów nad poziomem morza górze Valdanuz już od tysięcy lat osiedlali się ludzie. Tu było bezpieczniej. Najstarsze zbadane ślady pochodzą z roku 350 przed Chrystusem. W 167 roku to, co zostało tam wcześniej zbudowane, zdobyli Rzymianie i zaczęli budować potężne umocnienia. Potem zamek przejęła Republika Wenecka, dla której była to ważna forteca, przynosząca konkretne zyski. Rozasa uległa jeszcze Turkom, na dłużej.

Rozafa sprawia, że zaczynamy przesiąkać historią, dlatego logicznym krokiem będzie wskoczenie w XIX wiek za sprawą pana Marubiego, fotografa.

ada_saPzePQtfS6kUG8f2jUS8MiZrvT-6AuMAsNESSv7-0y9Jd9s503Q-I3_8brFOWxlKyTRt_HIo9b0xCXSPYrU-p4tNxgXEriACi30gfYlMkyZkUmsw_dtYYQ6X8UodoNOk30UIFpjLMICjHMN8RU

Narodowe Muzeum Fotografii Marubi mieści się w centrum Szkodry. Poświęcone jest przede wszystkim pracom wybitnego włoskiego fotografa i malarza Pietro Marubiego, który od 1850 roku mieszkał w Szkodrze. Na wystawie prezentowane jest wyposażenie jego atelier, a także wykonane przez niego fotografie. Są tu także późniejsze zdjęcia, pokazujące wątki historii Albanii.

UOb8ZACe04bEMY8vaG_rjAdc_HGnLfZHa7sEJb0jk4iD3Ckv-7xzSk1dFp_Np1vROI46Dw6YD3Ge1qE2MOx-3AM8m2K_eKbM4bSMwoLullWyAvFdMz7y6ZXRZrzhkaJDTBFIDWLJprYHEbO83jhoIKA


Ważne jezioro Szkoderskie, a nad nim mała wioska, wciąż jeszcze w klimacie małej wioski, ale już z potencjałem na deptak. Jeszcze tu psy spokojnie leżą na ławkach, a ludzie spokojni łowią ryby, ale… podobno będzie kurortowo. Już wkrótce. Warto zajrzeć na pustostan tkwiący na samym widoku, przy deptaku. Tajemniczy, działający na wyobraźnię.



Jezioro Szkoderskie jest największym jeziorem całego Półwyspu Bałkańskiego. ⅓ jego obszaru leży po stronie albańskiej, ⅔ natomiast na terenie Czarnogóry.

#2. A przełęcz łączy – Llogara


To tutaj pejzaże mogą budować życie duchowe człowieka! Wystarczy się dostroić. Wystarczy wybrać się chociażby… na przełęcz Llogara.


Nie jest to jakieś tajne, mistyczne miejsce, ale znana i popularna atrakcja turystyczna. Trasa trudna, wymagająca, lecz i zapierająca dech. Droga, która może przypomnieć, że pejzaż ma moc zmiany u człowieka. Chociażby zmiany nastroju.


Konkretny motyw tej jazdy znajdziesz tu:

https://youtu.be/KSWWR4Kw-Ic

Starożytni Grecy wyrazili tę prawdę metaforycznie, formułując mit o gigancie Anteuszu, który czerpał wyjątkową moc z kontaktu ze swoją matką Gają. Wyglądało to tak, że dopóki czuł Ziemię pod stopami, to był nie do pokonania. A potem Herkules odkrył jego tajemnicę, a że nie miał w zwyczaju się certolić, uniósł Anteusza i trzymał go tak długo, aż gigant opadł z sił. Wtedy go udusił. Okrutnie, lecz skutecznie i, jak zauważa Wilson, zwykli śmiertelnicy także słabną, kiedy tracą kontakt z Ziemią. Różnica polega na tym, że my, ludzie, sami sobie – mniej lub bardziej świadomie – gotujemy ten los.
Zatem – w drogę!

Proponowana trasa zmian: z miejscowości Vlore aż do Sarande na południu Albanii, bo tutaj biegnie ta niezwykła droga, a jej początkiem jest przełęcz Llogara. Przygodę można zacząć od Orkium, gdzie łapiemy oddech owiani adriatycką bryzą.


***
Richard Louv, autor „Ostatniego dziecka lasu”, zauważa: przyroda jest dla ludzi coraz bliższa abstrakcji niż rzeczywistości. Obserwują ją z ekranu, konsumują, odwinąwszy z plastikowej folii, zakładają na siebie po kupieniu w sklepie i… ignorują. Przypłacają to stanem, który Louv określa jako zespół deficytu natury.

***


Teoria regenerującego i leczniczego wpływu naturalnego krajobrazu jest wiekowa. Już Hipokrates twierdził, że przyroda jest lekarstwem na każdą przypadłość. Zresztą już w starożytnym Egipcie leczono spacerami po ogrodach. W podręczniku „English Gardener” z 1699 r. doradzano, by spędzać wolny czas na aktywności w ogrodzie: kopiąc, sadząc i pieląc. I – jak podejrzewam – obserwując piękno natury. Zaś podczas II wojny światowej pionier nowoczesnej psychiatrii Karl Menninger wprowadził ruch ogrodolecznictwa (hortiterapii) w system hospitalizacji weteranów.
***
https://youtu.be/qwK1Cr7axMs?si=E9WF2hd8pBwWWjdK

Przełęcz Llogara to jest niezwykle poruszające miejsce, nic dziwnego, że we wszelkich przewodnikach nazywana jest najpiękniejszą drogą w Europie. O tym rozmawiałam też z mieszkającym od 9 lat w Orikum Robertem Gizą, który zna przełęcz lepiej niż doskonale.


Chyba wszystko zostało powiedziane, po resztę trzeba wybrać się w trasę osobiście. 🙂

#3. Saranda to propaganda (śliczna, a turystyczna)

frlFG6D6S0b_QjODB-2LRAX6edjDk6t3_xZAwLd20CQAE89AEN4h7aeZ684MK-eGgoGYdrjDVOQF6CbG3tdn8G__LOxXmXpZvF-Q8Pboi1C0D-wYJkNy7wSwWpiB8QKAMMEFXC0wXTqJ6JqUUF5tymE

#4. Vlora i Durres

Durres jest brzydkie, ale jak widać – pięknie będzie. Już na ten sezon już tuż-tuż. Można jednak i teraz robić przystanek, wypić kawę na plaży: fale szumią, sprzęt budowlany szumi. Dość kojąco. Optymizm nasycony słońcem katapultuje mnie dalej, dużo dalej. Za każdym razem! A w podcastach – inne powody katapultacji 🙂 I przy okazji – nucę, choć nie przepadam za tym repertuarem, ale...
„Sen, sen
Wołania coraz mniej
W wolny odpływam sen
Wołania coraz mniej
Adriatyk zamknął się”
LOMBARD

Nie warto się jednak zamykać na plusy spędzania czasu nad morzem, w słońcu, w miejscu, w którym jedzenie jest prawie zawsze smaczne. W Durres – zawsze było.

ujA1ViG7lbxKaVUVoMV7h39ukz01h29_GlRh0xwKEpnmbLVM72vpdgLq-sXIAotRp_XqXdvuWKOAQuV3vbzIN-vc4RokmWKUFICyl8-IxwvdvE2x8-Rtyf83Unu2UMrJSEACZN86d5lx3TrhKSatX_U

Vlora – miejsce bektaszyckie

#5. To tyle – a teraz tu – wsiadamy do samolo-tu!

Wszystko, na co spojrzę – brzmi tu patetycznie. Góry wagnerowskie normalnie, pejzaże na smyki i perkusje. Drogi wiją się łagodnie pomiędzy przepaściami śmierci. I to wszystko jest jak najbardziej w lokalnej normie. Widoki zagryzam kozim serem, nic innego nie miałoby sensu 🙂. Poza tym, jak pisał Herbert:
„niech mnie wydadzą dobre oczy
pożerającym krajobrazom
słowa co miały chronić ciało
niech mi przepaści przyprowadzą”.
#albania #krajobraz #góry #poezja #herbert

Autorzy – Miłka z Adamem vel Adam z Miłką
5

Oglądany: 12678x | Komentarzy: 9 | Okejek: 28 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

11.05

10.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało