To i tak była szkoła życia - ochroniarz w IKEA cz. II
„Hehehe”. Inaczej nie da się podsumować dysputy, która odbyła się pod
pierwszą częścią serii. Ku wyraźnemu sprzeciwowi kilku(
nastu) użytkowników, których serdecznie pozdrawiam, przedstawiam kolejne losy dumnego, narzekającego, z pretensjami, nudnego, nieznającego się na składni i podstawowych zasadach języka polskiego ochroniarza. Zatem zapraszam!
Niekiedy posługiwanie się własnym językiem ojczystym sprawia trudności. Tymczasem wypadałoby już znać nie jeden, a nawet dwa języki obce!
Budowa języka, jego gramatyka czy charakterystyczne słowa są w stanie powiedzieć wiele o jego pochodzeniu - i rzucić nowe światło na nieznane dotąd obszary historii. Tak było w przypadku amerykańskich Indian Zuni, których język pod wieloma względami przypomina japoński. Postanowiono to zbadać i faktycznie, analizy potwierdziły biologiczne podobieństwo pomiędzy Zuni a Japończykami.
Czasem jednak wnioski okazują się mniej pomocne. Swoistą tajemnicę dla badaczy w dalszym ciągu stanowi język baskijski - jedyny język europejski niespokrewniony z żadnym innym znanym językiem. Wykluczono pochodzenie indoeuropejskie. Przypuszcza się, że może mieć związek z językami kartwelskimi (Kaukaz Południowy) lub chamickimi, żadnych teorii nie udało się jednak jeszcze potwierdzić. Językiem baskijskim posługuje się obecnie ok. miliona osób.
Najwięcej języków urzędowych - aż 11 - posiada Południowa Afryka. Są to:
afrikaans (język wymieszanych rasowo Koloredów oraz białych Burów, głównie potomków holenderskich i niemieckich kolonizatorów z XVII i XVIII w.),
angielski,
xhosa (język mlaskowy z rodziny bantu, używany przez 5,6 mln osób z ludu Xhosa, w którym dzisiaj powstaje sporo literatury),
ndebele (niezbyt popularny język z rodziny bantu, stosowany przez 0,6 mln osób w północno-wschodniej części RPA), a także
pedi,
soto,
suiza,
tsonga,
tswana (jeden z dwóch języków urzędowych Botswany),
venda i
zulu (język Zulusów, używany przez ćwierć mieszkańców RPA).
Na świecie funkcjonuje dzisiaj około 7 tysięcy języków, z czego niemal 2,5 tysiąca zagrożone jest wyginięciem. Oszacowano, że obecnie mniej więcej co dwa tygodnie zanika kolejny język. Niecała jedna siódma istniejących w dalszym ciągu języków używana jest w jednym tylko państwie. Z 840 językami „nieurzędowymi” Papua Nowa Gwinea jest państwem, w którym mówi się największą liczbą języków na świecie (a że większością da się porozumieć tylko z garstką najbliższych sąsiadów, to już inna kwestia).
Język walijski jest tak skomplikowany, że niechętnie mówią nim sami Walijczycy. Zresztą właśnie na nim Tolkien oparł język elfów ze Śródziemia - a to naprawdę coś znaczy! Zależnie od badania, walijskim posługuje się od 14 do 18% mieszkańców Walii oraz... 5 tys. osób w prowincji Chubut w Argentynie, gdzie walijski ma nawet status języka urzędowego. To zasługa walijskich osadników, którzy przed dwustoma laty udali się do Patagonii.
Najdłuższy alfabet to zasługa języka khmerskiego. W urzędowym języku Kambodży występują 74 różne litery. Najmniej natomiast w języku rotokas, którego alfabet składa się z zaledwie 12 liter. W języku chińskim z kolei występuje ponad 50 tys. znaków odpowiadających słowom - jednak do w miarę swobodnego czytania na co dzień wystarcza znajomość ok. 2 tys. znaków. Najwięcej słów posiada natomiast język angielski - ponad ćwierć miliona.
Sranan tongo uchodzi za najłatwiejszy język do opanowania w 100% ze względu na szczególnie małą liczbę występujących w nim słów. Część źródeł podaje zaledwie ok. 340 wyrazów, ale nawet jeśli pomnożymy tę liczbę przez kilkanaście, otrzymamy bardziej prawdopodobny i wciąż robiący wrażenie wynik. W sranan tongo mówi ok. pół miliona osób w Surinamie i Gujanie Francuskiej, sam język to zaś mieszanka wielu dialektów, którymi posługiwali się przywiezieni z Afryki niewolnicy.
Źródła:
1,
2,
3,
4
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą