W łóżku zdarzają się czasami bardzo żenujące i/lub zabawne momenty. Tak przynajmniej twierdzą użytkownicy Reddita...

#1.

Dziewczyna, z którą się ostatnio kochałem tuliła się do mnie i zaczęła miauczeć - chciała brzmieć seksownie, ale jakoś mnie to nie podniecało. Zaczęła znowu w trakcie seksu - miauczała w losowych momentach. Kiedy zrobiliśmy przerwę żeby coś przekąsić, usiedliśmy z moimi współlokatorami i jedliśmy, a ona wyszeptała mi "miau" do ucha. Współlokatorzy usłyszeli, więc teraz na mnie miauczą. - FloggedPelican

#2.

"To zmieni twoje życie", po czym nastąpił kiepski seks... Życie się jeszcze nie zmieniło. Nie żebym nazywał ją kłamcą czy coś... - JaffacakePimpstick

#3.

"Gdzie kupiłeś te zasłony"? - duchessoforange

#4.

Odwrócona pozycja na jeźdźca. Jest całkiem ostro. Nagle przestaje, schodzi ze mnie, kładzie się obok, ale nawet mnie nie dotyka. Zapytałem, czy wszystko w porządku, na co odparła: "Chyba cię nie kocham". - AspenJ

#5.

"Skończ szybko, bo muszę z tobą zerwać". Powód? Zdradziła mnie i wolała tego drugiego. - grantharshammer

#6.

Nie jest to jakieś dziwne, ale była dziewczyna zaczęła nazywać mnie "Panem Prezydentem" po tym, jak po pijaku oglądała serial "Skandal". Strasznie mnie to bawiło. - the3ysmen

#7.

"Mój ojciec miał tam kamerę (wskazała na szczyt szafy), ale WYDAJE MI SIĘ, że już jej tam nie ma". - angrypunishment

#8.

Spiknęłam się z bliskim przyjacielem podczas imprezy halloweenowej. Byliśmy całkiem pijani, było fajnie, ale zaczął... Śpiewać! Na początku cichutko, po czym zaczął bardziej się drzeć niż śpiewać: "BYYYYE BYE MS. AMERICAN PIE, DROVE MY CHEVY TO THE LEVVY". Nigdzie nie leciała ta piosenka i nawet nie wiem skąd ją wytrzasnął - śpiewał, dopóki nie doszedł. To był jedyny raz kiedy to zrobiliśmy i nigdy nie dowiedziałam się dlaczego to zrobił i czy śpiewa zawsze, czy był to może jakiś wyjątek... Czasami sobie to przypominam i śmieję się do siebie. - Im_An_Alcofrolic

#9.

Z akcentem Hagrida: "Przypominasz mi swojego ojca, Harry". Było to zupełnie z dupy, a ja jestem dziewczyną... - send_me_173

#10.

Trochę nie na temat, ale chyba nadal pasuje. Nigdy nie widziała męskich genitaliów, dopóki mnie nie poznała. Podczas związku uwielbiała używać mojego penisa jako mikrofonu i udawała, że moja moszna jest czapką. Mojej dziurze w tyłku nadała imię Keith. W sumie bardzo mnie to bawiło. Bylem w niej strasznie zakochany. - The_Astronautt

#11.

"Nie martw się, już jestem w ciąży". - Vectorsygma

#12.

Było na tyle ciemno, że ledwie widziałem jej twarz. Chwyciła mnie i patrząc prosto w oczy wydała z siebie najstraszniejszy, najbardziej chrapliwy głos jaki w życiu słyszałem: "UCZYŃ NAS JEDNOŚCIĄ". To był mój pierwszy wzwód ze strachu. - RyoshinK

#13.

"Pierdnęłam i sądzę, że nie umknie to twojej uwadze" - aronger2