Internet to dla wielu ludzi ostatnia ostoja wolności. I dobrze. Jednak jak wiadomo, w każdej beczce z miodem znajdzie się łyżka dziegciu – nawet coś tak oczywistego jak wolność niesie ze sobą pewne, niepożądane przez ogół, efekty uboczne. W wypadku internetu są to wyjątkowo irytujące jednostki, które postawiły sobie za cel doprowadzać uczciwych, uprzejmych i pełnych dobrych chęci internautów do szewskiej pasji.
Grupa amerykańskich maturzystów wybrała sobie przepiękne miejsce na pamiątkowe zdjęcie przed balem maturalnym. Jednak ta sesja zdjęciowa okazała się bardziej niezapomniana niż zakładali, bo kiedy tak pozowali uśmiechnięci i odświętnie ubrani, w pewnym momencie coś poszło nie tak...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą