Miasteczko Potosi spoczywało na dnie wielkiego zbiornika wodnego przez ostatnie 35 lat. Jednak przez tegoroczne susze ta podwodna miejscowość ponownie ujrzała światło dzienne. Wcześniej jedynym elementem świadczącym o obecności zalanego miasta był wystający znad tafli wody krzyż wieży kościoła. Wysokie temperatury spowodowały wysuszanie się zbiornika i tym samym dziś możemy zobaczyć ruiny tego właśnie miasta.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą