I kolejny zbiór głupich zabaw. Dziś będą wyjątkowo głupie. Szczególnie te z żabami. Zapraszam do lektury.
Najpierw wyjaśnienie. Niedaleko mojego domu jest malutki park. Tyle, że za płotem ogradzającym park trawa rośnie jakieś 9 metrów niżej, a pod płotem biegnie do samego dołu kamienny mur. Czyli płot był na tym murze, ale na środku, tak że z jednej i z drugiej strony da się, trzymając się płotu, przejść. Pamiętam jak chodziliśmy po tym murze (było tak wąsko, że nawet pół stopy się nie mieściło) trzymając się tylko rękami tego płotu. Prawie 10 m nad poziomem ziemi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą