Dziś w wielopaku słów kilka o przebiegłym jeżyku, o poprawnym wyborze kolejki oraz skąd pochodzą ludzie i skąd się biorą dziury w drzwiach.Przychodzę do kumpla. Patrzę - dziura w drzwiach między przedpokojem a pokojem. Przychodzę za parę dni. Widać, że drzwi były łatane, ale w łacie nowa dziura. Przychodzę za parę dni. Łata na łacie, a na łacie dziura. Pytam zatem kumpla:
- O co chodzi z tymi drzwiami?!
- Dzwonek głośny, kot płochliwy...
by Peppone
* * * * *
Szedł sobie jeżyk po lesie.
Zamyślił się i wpadł do ogromnej jamy.
I zdumiał się, bo siedzieli tam: koń, wilk, jenot i Napoleon Bonaparte.
Siedzą tak wszyscy, siedzą, aż zachciało im się jeść.
Zaczęli się zastanawiać: kogo by skonsumować?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą